2012-07-19

Podróż Honolulu, O'ahu

Opisywane miejsca: Honolulu
Typ: Blog z podróży

Nasze ostatnie dni na archipelagu Hawajów postanowiliśmy spędzić na wyspie O'ahu. Trzecia co do wielkości, po Wielkiej Wyspie i Maui (co reprezentuje w rzeczywistości jedynie 10% całego terytorium), ale najważniejsza pod pozostałymi względami: zamieszkują ją trzy czwarte populacji, to tu znajduje się stolica stanu - Honolulu i znana wszystkim z historii, baza wojskowa Pearl Harbor (przy okazji, nie mamy w planach jej zwiedzania).

Na tej wyspie nie wynajmujemy samochodu, ponieważ na pozostałych "wyrobiliśmy" kiilometrową normę, mamy ochotę odpocząć w jednym miejscu. Poczuć się trochę jak "na wakacjach" :D. Wybór pada na miły, sympatyczny i przede wszystkim tani hostel w samym centrum Waikiki, dwieście metrów od tej znanej na całym świecie plaży. Dzielnica Honolulu, brzeg której ona stanowi, jest niewielka - niecałe dwa kilometry kwadratowe. Ale to na tej małej przestrzeni, ściska się rocznie pięć milionów turystów, ponad setka hotelów, restauracji i luksusowych butików (zatrudniająca ponad 30 000 pracowników) - a to wszystko łącznie daje rezultat pięciu miliardów dolarów zysku.

Wybieramy się na zwiedzanie centrum Honolulu. Zaczynamy od mariny jachtowej blisko parku Ala Moana i półwyspu Aina Moana, zwanego również przez mieszkańców "Magic Island". Stwierdzamy, że absolutnie nie jest to wyspa ale, że coś magicznego w sobie ma, bo rozciąga się z niej piękny widok na całe miasto. Skorzystamy z okazji, żeby wykąpać się w turkusowej lagunie. Nasze kroki poniosą nas nastepnie do portu i wieży Aloha Tower. Wjazd na samą górę jest za darmo! W menu kolejna porcja widoków na centrum Honolulu, drapacze chmur i port. Ta przy tej dawnej wieży kontrolnej cumowały niegdyś wielkie wycieczkowce (co robią do dziś) gdzie turystow witano z pompą: kwiatowymi wieńcami, lei, tańcami hula i przygrywaniem na ukelele. Podążając w stronę centrum historycznego, natrafiamy na Chinatown - najstarsze w Stanach Zjednoczonych. Kiedy w latach sześćdziesiątych XIX wieku, chińscy pracownicy na plantacjach zakończyli swoje kontrakty nie wszyscy zdecydowali się na powrót do ojczyzny. Kolejne azjatyckie imigracje (japońska, koreańska, filipińska) dodały uroku, kolorów i animuszu tej dzielnicy. Pod koniec dnia (już trochę zmęczeni) docieramy do centrum historycznego z Pałacem Iolani (jedyny pałac królewski w USA), z Ali'iolani Hale (siedziba sądu najwyższego stanu), przed którym dumnie stoi król Kamehameha I (kopia posągu, który widzieliśmy na Wielkiej Wyspie). Oglądamy też Kawaiaha'o Church, pretendujący do tytułu hawajskiego opactwa Westminsterskiego. Przeszliśmy też obok Washington Place (biały domek) - kiedyś mieszkali tu wszyscy guwernerzy Hawajów, dziś znajduje się tu muzeum. Dziwne drzewo z niesamowitymi korzeniami rosnące przed domem to figowiec bengalski - narodowe drzewo Indii, które tu przywieziono, które tu dobrze się przyjęło, ale które dziś jest zagrożone wyginięciem. Obejdziemy jeszcze Capitol - siedzibę władz stanowych, architektonicznie ciekawy budynek: ściany kształtem przypominają stożek wulkanu, a dookoła otacza je woda. Ma to symbolicznie nawiązywać do wulkanów, z których narodziły się hawajskie wyspy w samym sercu Pacyfiku. 

Następnego dnia, na pieszo wybieramy się do Diamond Head - wygasłego stożka wulkanicznego, który powstał w wyniku erupcji datowanej na 150 000 lat wstecz. Jego hawajska nazwa to Le'ahi, co oznacza "brew tuńczyka". Patrząc na wulkan od strony Waikiki, ten kształt ma się narzucać na myśl (sic!). Angielska nazwa jest jeszcze mocniejsza - brytyjscy marynarze pomylili kryształki kalcytu osadzone w skale z diamentami... Krater jest symetryczny, ma średnicę ponad kilometra, nigdyś wypełniało je jezioro. W 1906 roku, armia zaanektowała miejsce, uznając, że idealne się nadaje na fortecę. Teren osuszono, wybudowano cytadelę otoczoną naturalnymi, skalnymi ścianami, co ułatwiało położenie krateru: na wysokości z idealnym widokiem na morze, na Honolulu i na zatokę Hanauma po drugiej stronie. Turystom udostępniono częściowo zwiedzanie Diamond Head dopiero w 1976 roku. Dziś, w trzydzieści minut można dostać się na samą górę, gdzie zainstalowano punkt widokowy, ciągiem schodów i tuneli.

Nawet jeśli Honolulu, a już w szczególności plaża Waikiki, to nie jest miejsce na spędzanie wakacji - przynajmniej z naszego punktu widzenia -, to dobrze jest czasem móc pobyć w dużym mieście, poczuć się jak turysta lambda. Ostatnie fotka z Dukiem Kahanamoku (pływak, mutlimedalista olimpijski i ojciec nowoczesnego surfingu) i żegnamy plażę Waikiki i Hawaje! Oboje możemy powiedzieć, że wyspy nas całkowicie oczarowały. 

Link do artykułu "Honolulu" na naszej stronie.

  • Plaża Waikiki
  • Plaża Waikiki
  • Plaża Waikiki
  • Plaża Waikiki
  • Honolulu
  • Plaża Waikiki
  • Plaża Waikiki
  • Posąg księżniczki Kaiulani
  • Ulice Honolulu
  • Cable w Honolulu
  • Honolulu
  • Honolulu
  • Honolulu
  • Honolulu
  • Rzeźba tancerzy hula
  • Honolulu
  • Prywatna laguna hotelu Hilton
  • Prywatna laguna hotelu Hilton
  • Marina yachtowa
  • Ala Moana Park
  • Półwysep Aina Moana nazywany popularnie Magic Island
  • Honolulu
  • Magic Island
  • Widok na centrum
  • Magic Island
  • Widok na Waikiki z Magic Island
  • Widok na Diamond Head z Magic Island
  • Ala Moana Beach
  • Magic Island
  • Magic Island
  • Ala Moana Beach
  • Ala Moana Beach
  • Ala Moana Beach
  • Sesja nowożeńców na Ala Moana Beach
  • Ala Moana Beach
  • Port Honolulu
  • Centrum Honolulu
  • Widoki z Aloha Tower
  • Widoki z Aloha Tower
  • Widoki z Aloha Tower
  • Widoki z Aloha Tower
  • Widoki z Aloha Tower
  • Remi i Aloha Towe
  • Teatr Hawaii
  • Ulice centrum
  • Chinatown
  • Tęczowy autobus
  • Chinatown
  • Centrum
  • Chinatown
  • Kamehameha!
  • Centrum
  • Centrum, Honolulu zatłoczone i zakorkowane jak każde duże miasto
  • W drodze na Diamond Head
  • W drodze na Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • Widok z Diamond Head
  • DukeKahanamoku (i codziennie świeże lei)
  • Honolulu

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (10.09.2012 18:04) +1
    Oczywiście zaraz zabiorę się za resztę Waszych Hawajów, zwłaszcza, że znajdę tam z pewnością wiele znanych mi miejsc. Z kolei, jeśli nie miałaś okazji zapoznać się z moją relacją, zapraszam do mojej galerii "Mahalo Hawaii" w Kolumberze. Pozdrawiam.
  2. siliczek
    siliczek (10.09.2012 14:17) +1
    My w czasie dwóch tygodni odwiedzilismy Wielką wyspę, Kaua'i (zapraszam do albumów) i na samym końcu Oahu. Ponieważ na dwóch pierwszych spędziliśmy czas dość aktywnie, postanowiliśmy w Honolulu odpocząć ;) oboje zakochaliśmy się w Hawajach i postaramy się tam jak najszybciej wrócić :o (najpierw musimy dokończyć ledwo co zaczętą podróż dookoła swiata) :D pozdrawiam!!
  3. lmichorowski
    lmichorowski (10.09.2012 13:39) +1
    Hawaje są super! Mielismy okazje spędzić tam wakacje w 2009 roku i odwiedziliśmy 4 wyspy: Oahu, Big Island, Kauai i Maui. Chociaż najbardziej podobało się nam chyba na Kauai, to każda wyspa jest "warta grzechu". Na Oahu warto odwiedzić wspaniałą zatokę Hanauma i plażę Waimanalo, tuż koło Honolulu, plażę Ehukai na północy. Z samego Honolulu najbardziej spodobała nam się plaża Ala Moana, pieknie pokazana na Twoich zdjęciach. Na Waikiki było zbyt gwarno i tłocznie, choć plaża jest niewątpliwie też piękna. Pozdrawiam.
  4. teka59
    teka59 (20.08.2012 19:32) +2
    mnie też oczarowały te turkusy, plaże i widoki, po raz pierwszy ogladam zdjecia z Honolulu, dzięki ...
  5. iwonka55h
    iwonka55h (19.08.2012 21:09) +1
    Ależ egzotyką nam powiało, witaj na Kolumberze.